Rada Chorągwi

Rada Chorągwi jest władzą uchwałodawczą chorągwi, w której wchodzi Przewodniczący, wiceprzewodniczący oraz członkowie.

1. Rada chorągwi jest władzą uchwałodawczą w zakresie określonym przez Statut ZHP.
2. Rada chorągwi liczy 7–17 osób i wybiera ze swojego grona przewodniczącego.
3. Rada chorągwi decyduje o najważniejszych sprawach chorągwi, w tym:
1) ocenia realizację uchwał zjazdu chorągwi i uchwał własnych,
2) opiniuje plan pracy chorągwi, w tym plan kształcenia i ocenia jego realizację,
3) decyduje w sprawach członkostwa chorągwi w organizacjach lokalnych i regionalnych,
4) ocenia realizację strategii rozwoju chorągwi.
​​​​​​​4. W przypadku nieudzielenia absolutorium członkowi komendy chorągwi, z wyjątkiem komendanta chorągwi, rada chorągwi może podjąć decyzję o wygaśnięciu jego mandatu.
5. Rada chorągwi spotyka się co najmniej 3 razy w roku. Zwołuje ją przewodniczący lub osoba przez niego upoważniona. Radę chorągwi może zwołać także komenda chorągwi lub komisja rewizyjna chorągwi z inicjatywy własnej lub na wniosek 1/3 członków rady lub 1/3 komend hufców.
​​​​​​​6. W obradach rady chorągwi z głosem doradczym uczestniczą członkowie komendy chorągwi, przedstawiciele komisji rewizyjnej chorągwi oraz sądu harcerskiego chorągwi.

Skład Rady

hm. Rafał M. Socha – przewodniczący

hm. Tomasz Kujaczyński – wiceprzewodniczący

hm. Beata Tylewska-Nowak – wiceprzewodnicząca

hm. Robert Chmielewski

hm. Jerzy Hnatyk

hm. Artur Minta

phm. Krzysztof Pelec

hm. Krzysztof Stankowski

phm. Mariusz Stołowski

hm. Marcin Szajdak
M.Narojczyk

Partnerzy

WSPÓLNIE DLA HARCERSKIEJ MISJI

Twoje wsparcie, nasza siła!

Numer KRS do dobrowolnego przekazania 1,5% dla Chorągwi Wielkopolskiej ZHP

0000266321

CZY WIESZ, ŻE...

„Zawisza Czarny” to flagowy statek ZHP . Żaglowiec uratował część załogi żaglowca Marques, który zatonął w gwałtownym szkwale. Po wzięciu rozbitków na pokład Zawisza, pomimo wysokiego stanu morza i bardzo silnego wiatru, pozostał w rejonie wypadku, poszukując ofiar. Na Bermudach żaglowiec i jego załogę witano jak bohaterów….
Skip to content